bardzo miękkie miejsce

Miejsce w gaju które z niewiadomych powodów jest bardzo miękkie, nie ma tu kamieni, ani niczego twardszego niż poduszka


---------------------

Pojawiam sie.
- Czuje sie jakbym miał tarcze strzelecką na plecach... o.O

Biegła na Okami'ego i zrobiła mu tak :
- Yea! Bzium!

Pojawiła się zaraz za Aiko i też się rzuciła na Okasia.
- BAZUUUUKA!

- X_X'
Poleciałem z ipmetem do przodu, zatopiłem sie w miękkim <3 gruncie
- .... - pod ciężarem Aiko i Ichi zostałem zatopiony pod ziemią

- Yea! - powtórzyła czynność - Hug!

- Ojoooooj, znikł x.X

Wydobyła Okasia spod ziemi i mocno uściskała .

Dwukrotnie chrupnołem pod wpływem uścisków... Nie ruszam sie

Z daleko dochodzi głos komentatora z Mortal Kombat - DOUBLE HUGGALITY!!!!

[Cokolwiek to znaczy :]]
Ściska Okami'ego dalej, włącznie z Ichi.
- Psyt... Dlaczego my to robimy? - zapytała dziewczyny łasząc się do Origamiego

- Boo... bo... - <myśli> - Bo on ma takie fajne włoski x3
Potargała go.

- Ej, ty też słyszałaś to chrupnięcie? I ten... głos? T.T
Odsunęła się na moment.

Moje ciało bezwładnie opuściło kończyny i stało sie troche jakby bezwładne

*Ok, jeszcze tylko jAjko mnie puści i droga ucieczki gotowa ]:->*

...

*Chociaż z drugiej strony czy ja naprawde chce uciekać? o.O ... *

Cudem odzyskuje sprawność, odbijam sie nogami od miękkiego podłoża i ciągnąc jAjko lece ku Ichi którą łapie. Obie ściskam <3

- Nie, nic nie słyUuuuoooeee!!
- Ja... LATAM! - i zaciesza

- O.O
*dusi się*
- ><

Trzymając obie dziewczyny zachowuje sie jak gumiś po wypiciu soku z gumijagód ^^ hasam, wesoło odbijam sie od miękkiego podłoża

Zauważam po jakimś czasie że coś nie tak więc je puszczam - Coś nie tak? xP

- Nie dobrze mi! - jęknęła.
Stawając na stałym gruncie chyliła się to na prawo, to na lewo.

- ...
Pada na miękki grunt. Dycha ciężko .

- No ej to wy zaczełyście, a to ja stoje na równych nogach tylko tyle w was siły? xP - wyśmiewam sie, podskakuje na miękkim gruncie

Padła na ziemie, wcześnej podstawiając Okami'emu haka, w wyniku czego też leży Oczywiście - zero bólu [miękko ]

Gdy wreszcie udało jej się ustabilizować oddech stanęła chwiejnie.
- Bo my nie mamy tyle siły, by się podnosić i z premedytacją dusić! ><

Widząc, że O znowu leżał, skoczyła na niego w ramach zemsty .

- Łojess... - padam na plerki, a widząc że spada na mnie Ichi źrednice przyjmują rozmiar małych kropeczek (jak w tomie i jerrym ) - ał...

Koniec końców bolesne to nie było, a ja wykorzystuje by przeturlać sie i być "na górze" x3 - Hy!

- Hehe - zaśmiała się cicho.
Podniosła się do siadu i patrzy na erotyczne pozycje Okami'ego z Ichi.
- Uoe

Gdzieś niedaleko zebranych osób pojawiła się Shinigami, byłam to ja. Szybko podeszłam do nich z wesołą minką
-Cześć wszystkim
Powiedziałam wesoło

- Ej!
Zaczęła go bić po najbliższych częściach ciała, czyli głowie, barkach, ramionach i ewentualnie głowie.
- RukiRuki-cian? O.O

Pojawiłem się nagle i usiadłem niedaleko zgromadzonych.
-Hey wam wszystkim.
Powiedziałem i zdziwiłem się że jest tutaj tak miękko.

- Czemu mnie bijesz? o.O - zdziwione spojżenie na Ichi.

Odsuwam sie od Niej i odchodze do najbliższego miękkiego drzewa x(

- Biedny Okaś x_X - podbiega do niego i wyszczerza przed nim ząbki. Jeszcze przedym przywitała się z nieznajomymi, nie poznając Ruki.

Kiedy usłyszałam znajomy głos od razu odwróciłam głowę w stronę z której nadbiegał. Zobaczyłam tam znajoma twarz, była to Ichi-chan. XD Pomachałam jej lekko dłonią robiąc nieśmiałą minę, dając do zrozumienia, ze to ja XD
-Witaj
Przywitałam także przybyłego nieznajomego.

-Witajcie nieznajome. Jestem Zamegi... Co wy robicie w takim miejscu??
Zapytałałem i wstałem aby rozprostować nogi.

- RukiRuki-cian!
- Dobry wieczór Haichi x]

- No bo... bo tu są ludzie... T.T
Chciała podbiec do RR, ale sie rozmysliła i podeszła do Okasia.
- Gome... x[

- Czyli co, jak bedzie ktokolwiek w zasięgu wzroku to mnie bedziesz okladać? x( - odzuwam sie od Niej, chowam za jAjkiem

Zza Niej macham do Zamega i Ruki x]

- Niahaha To mój Hok... Sannin-kun x]
Macha do Ruki, bo rozpoznała ją po głosie.
- Kopę lat
- Aiko - przywitała nieznajomego chłopaka.

Nagle zniknołem ^^'

-Witajcie i do zobaczenia
Powiedziałam i nagle zniknęłam

Odmachałem Okamiemu, który właśnie zniknął i przywitałem sie ż Aiko, jednak i ja juz po chwili zniknałem mówiac krótko
-Do zobaczenia.

- Obraził się? T.T Przecież nie o to nam chodziło...
Pomachała Ruki i Zamegiemu, którzy zniknęli tak szybko jak się pojawili.

Podeszła do Aiko.
- Eh... Faceci..

Odmachała tym, którzy poszli.
- yea!! Faceci!! Są... - zrobiła głupią minę jakby myślała - Głupi? x_X
- Ichi, zostałyśmy same - zauważyła. Co za spostrzeżenie!

- Yhm... ale wiesz, coś nam nie pasuje - zastanowiła się nad tym, co wyczuwała niedaleko - Może nam się zdaje.
Wzdrygnęła się.

- No, to co robimy? Wiemy! Babskie pogaduchy. No to, kogo masz tam na oku?

- Coś Cię niepokoi? - zapytała.
Usiadła, przyjrzała jej się bacznie.
- Kogo ja mam na oku? ^^ Myślę, że to ktoś nieosiągalny... Ale dużo słyszałam o Tobie i Okami'm To prawda? - przeszywający, żartobliwy wzrok


[Wzrok może być żartobliwy? ]

[ogólnie tak - w języku polskim nie ]

- Nie, to nic szczególnego... - zawahała się.
- Ktoś nieosiągalny? Czyli?
- Raczej prawda . Przyjaźniliśmy się tyle lat... - uśmiechnęła się.

- Czyli nieodpowiednia osoba Ale myślę, że to nie ma najmniejszych szans
- Czyli jesteś z Okami'm? Będziesz się za mną wstawiać! - krzyknęła radośnie - Nie, nie wierzę
Oparła ręce w tyłu o grunt. Dalej przyglądała się Ichi z niedowierzaniem

- Ale czemu? Nawet na ucho nam nie powiesz?
Spaliła buraka, więc odwróciła się szybko.
- No i co... to takie dziwne?

- Nie - szpenęła - Tajemnica ;3 Zresztą, nie uwierzyłabyś
- Nie dziwne Ale... to takie dziwne - znów wyszczerz.
Wyciągnęła latarkę [skąd ją miała?], włączyła ją i oświetliła sobie twarz od dołu.
- Buuuuu!!! ^^

- E tam, przesadzasz
Zaśmiała się, spojrzała na jej twarz i padła do tyłu.
- x.X

- Niahahahaha; potęga latarki! - zaśmiała się.
Rzuca do niej latarkę, tak żeby złapała.
- Opowiedz małej Aiko straszną historię
Jeszcze tylko ognisko by się przydało i byłoby exstras

- E, no bez przesady Nie jesteśmy twoją opiekunką.
Odkulała się dalej.

- Opiekunką nie Ale straszne historie są... Ej, gdzie się wleczesz? T_T
Obserwuje, jak Ichi odkula się dalej.
- Opowiedzzzzzzzzzz

- Idziemy się leczyć T.T.
- Albo nie . Pójdziemy do siebie się wreszcie wyspać.. nara
Zniknęła.

- Na... - popatrzała na nią dziwnie - ra...
Wstała i też se poszła. Sama nie będzie siedzieć.